TROCHĘ O MNIE CZYLI CZEMU JESTEM JAKA JESTEM 😜

Jak wiecie dużo działam 🤩. Czuję, że nie mogę być przeciętna i przez to strasznie dużo od siebie wymagam.

Skąd to się wzięło? 🤔
Po podstawówce rodzice wysłali mnie do szkoły prywatnej. Oczywiście z puntku widzenia edukacji - super! Dzięki tej szkole mówię biegle po angielsku, znam dobrze hiszpańki czy jestem dobra z matmy. Ale...

Szkoły prywatne to super edukacja, ale niestety i masa snobów, bananowych dzieci i popisywania się 🙄. Oczywiście są wyjątki, ale jednak większość to 🍌 😉.
Porównywanie w co kto się ubiera, kto gdzie był na wakacjach, kto ma większą chatę to niestety norma.

Ja w gimnazjum byłam zupełnie przeciętna, byłam zupełnym szarakiem. Mało kto mnie zauważał, mało kto mnie znał. Nigdy nie miałam chłopaka w czasie szkoły. Nie byłam w grupie "popular kids".

W liceum zaczęłam robić imprezy i zapraszałam wszystkich jak leci, by mnie poznali, by mnie polubili. Trochę się "wybiłam", ale poczucie presji by nie być "szarakiem" została do dzisiaj.

Pewnie dlatego przefarbowałam włosy na różowo (zrozumiałam to dopiero po latach 🙃), pewnie dlatego tyle działam. By zaistnieć. By być zauważoną.

Inną kwestią jest to, że nie dogadywałam się z dziewczynami i do dzisiaj łatwiej łapię kontakty z facetami. Jest tak, bo mam 2 starszych braci i często siedziałam z nimi i jego kolegami, ale i dlatego, że mężczyźni nie przywiązują tak uwagi do wyglądu jak kobiety 🙄. Pamiętam jak na wf-ie mieliśmy ważenie i jedna dziewczyna powiedziała do wszystkich "widziałam w zeszycie, że ktoś waży 67kg. To chyba błąd? Jak można tyle ważyć?!". To był mój pomiar 😊. I wcale nie byłam gruba (choć chuderlakiem też nie byłam). Byłam (i jestem) po prostu wysoka 🤷‍♀️.

Do dzisiaj nie odnajduję się w grupie kobiet gdzie panuje takie porównywanie, gdzie jedna (lub para) kobieta przytłacza swoją charyzmą (czy wręcz pychą) resztę.

Takie teksty, takie sytuacje zostają z nami na długo. Często na zawsze. Po latach (i po terapii) zrozumiałam, że to właśnie czasy szkoły ukształtowały mnie i moją ambicję, moje wieczne bycie na diecie i moją potrzebę by odnieść sukces.

A Ty masz jakieś takie wspomnienia z dzieciństwa które Cie ukształtowały?